Hotele nad morzem

0
42

Zbliżało się lato. W mieście robiło się gorąco, wręcz duszno. Pora była wyjechać gdzieś chociaż na weekend. Na dłuższe wakacje w tym roku nie było szans, bo w pracy mieliśmy urwanie głowy. Postanowiłam więc wyskoczyć chociaż na dwa dni nad morze. Szum fal zawsze dobrze działał na moje nerwy, liczyłam więc na to, że i tym razem zadziała terapeutycznie. W komputerze wyszukałam jakie hotele nad morzem zapewnią mi komfort za niewielkie pieniądze. Na szczęście okazało się, że nie wszystkie są bardzo drogie. Znalazłam uroczy, niewielki hotel, położony prawie nad brzegiem morza. Mieścił się on na skraju wypoczynkowej miejscowości, nie było w nim więc tłumów. Była cisza i spokój. Tego właśnie potrzebowałam najbardziej. W piątek zaraz po pracy wsiadłam w samochód i pojechałam. Przyjechałam późnym wieczorem i od razu pobiegłam na plażę. Było dokładnie tak jak oczekiwałam. Trudy podróży oraz całe zmęczenie nagle odeszło w zapomnienie. Czułam się wolna i szczęśliwa. Zapowiadał się cudowny wypoczynek.